III Edycja

16 sierpnia po raz trzeci spotkaliśmy się w Mucznym na kolejnej edycji festiwalu Doliny Sanu. Tym razem ponownie musieliśmy zmienić miejsce i aranżację całości, gdyż poprzednia lokalizacja stała się placem budowy i uniemożliwiło to kontynuację festiwalu w dotychczasowym miejscu.

dolina_1

Niemniej jednak postanowiliśmy, aby stało się to u źródła, czyli tam gdzie sam pomysł się narodził – w Siedlisku CARPATHIA – miejscu magicznym ale i dla nas i – jak się później okazało – również dla naszych gości – bardzo wygodnym.

dolina_2

Wielką niewiadomą podczas przygotowań w trakcie dnia festiwalowego okazała się pogoda. Do samego końca śledziliśmy prognozy pogody, ale także patrzyliśmy z nadzieją w niebo, a to ze względu na fakt, że podjęliśmy decyzję o realizacji całości na niezadaszonej scenie. Całość przyrządzona została w swojskim sosie dekoracji zagrodowej. Ideą był powrót do korzeni, ale także znalezienie pewnego złotego środka pomiędzy pierwszą edycją, bardzo spontaniczną, a drugą – ogromnym przedsięwzięciem. Nie zapomnieliśmy jednak o stałych elementach festiwalowego dnia takich jak doskonałe i oryginalne potrawy wprost dostarczane z karczmy Siedliska CARPATHIA, a także oświetlenie dekoracyjne oraz ogniska. Pomimo wielu niepokojących chmur ostatecznie się wypogodziło, a na przekór warunkom zaczęło przybywać coraz więcej stałych już bywalców oraz nowych gości.

dolina_3

W tym roku dzień festiwalowy zaczął Klaus Trzaska Band który skutecznie rozgrzał publiczność, która nie zdołała jeszcze przyjąć gorących potraw. W międzyczasie Mariusz Matera, nasz etatowy już prowadzący i spajający całe widowisko wodzirej organizował czas zarówno dzieciom jak i dorosłym. Nie zabrakło też atrakcji w postaci przejażdżki wozem, konno, ale także można było zobaczyć mobilny wóz mieszkalny. Atmosfera była wspaniała, a w momencie kiedy zaszło już słońce cały urok przejęło oświetlenie architektury uroczo wpisujące się w dekorację terenu, a na scenie pojawił się DOM O ZIELONYCH PROGACH. Nasza gwiazda wieczoru spowodowała, że i liczba osób zgromadzonych osiągnęła swoje apogeum. Ponad 300 zgromadzonych osób żywiołowo reagowało na każdą pieśń śpiewaną w ten wyjątkowy wieczór. Rozpalono ogniska i rozpoczęła się dalsza część koncertu.

dolina_4

Po zasłużonych bisach, na scenie i wielkim, ponad 6- metrowym ekranie pojawili się autorzy diaporam – Mariusz Nędzyński i Grzegorz Leśniewski. Pierwszy z nich zaprezentował cykl niezwykłych filmów podzielonych tematycznie na poszczególnych reprezentantów fauny bieszczadzkiej filmowanych w niezwykle ciekawych ujęciach i sytuacjach. Następnie w przerwie między diaporamami można było posłuchać muzycznych pejzaży Mariusza Matery, który tym razem przygotował dość wyjątkowy wybór kompozycji znanych i lubianych oraz przy tym świetnie wykonanych.

dolina_5

Na koniec swoje diaporamy zaprezentował Grzegorz Leśniewski, tym razem z wypraw międzynarodowych w Alpy i na Krym. Piękno krajobrazów oraz cudowne ujęcia przyrodnicze przywiodły nas do końca dnia festiwalowego, który został ukoronowany zaśpiewaniem pieśni „Bieszczadzkie Anioły”. Pomimo, że światła zgasły i obiecaliśmy sobie, że znowu spotkamy się za rok, zabawa przy ogniskach jeszcze trwała do późnych godzin nocnych, a nawet wczesnoporannych.

dolina_6

Wszyscy zgodnie stwierdzili, że udało pogodzić się rozmach, klimat i formułę festiwalu z oczekiwaniami naszych drogich gości i artystów. Mamy nadzieję, że w nadchodzącym roku 2015 uda nam się ponownie zaskoczyć, ale też utrzymać wszystkie wpisane już na stałe elementy festiwalu.

Zapraszamy na nasze strony i Facebook-a aby być na bieżąco z Doliną Sanu.